Na początku tego miesiąca obiegła media informacja o odkryciu, podczas remontu zabytkowego gdańskiego Żurawia, kamienia z wytłoczoną datą - 1651. Jest to tzw. Kamień Wodny wskazujący najwyższy poziom wody podczas powodzi. Wyryta na nim inskrypcja to tzw. Znak Wielkiej Wody, brzmiała po łacinie następująco: "W 1651 roku woda dotarła do linii nacięcia/wyżłobienia tego kamienia".
Sensacyjność odkrycia tego kamienia polegała na tym, że jest to jedyny znak powodzi z tego okresu zachowany w Polsce. 26 marca 1651 roku woda przerwała wał rzeki Nogat w Malborku i zalała tzw. Małe Żuławy. Najprawdopodobniej woda dotarła również do Gdańska.
Znak wielkiej (wysokiej) wody, to ogólnie mówiąc, trwały sposób oznaczenia wysokościowego zasięgu wezbrania (maksymalnego poziomu wody), zawierający wyraźne i jednoznaczne oznaczenie poziomu wielkiej wody (linia, strzałka, krawędź znaku, itp.). Wysokość umieszczenia daty na ścianie wskazuje również maksymalny poziom fali wezbraniowej.
Znak wysokiej wody z 1884 na śluzie w Białej Górze.
Znak wielkiej wody jest precyzyjną informacją hydrologiczną, obejmującą miejsce, czas i rzędną kulminacji wezbrania.
Analiza informacji zawartych w znakach i tablicach wielkich wód pozwala dzisiaj między innymi na:
- uświadomienie wielkości zagrożenia powodziowego, nawet wówczas , gdy rzeka nie była uregulowana i obwałowana , a woda mogła swobodnie rozlewać się po dnie doliny;
- ocenę skuteczności hydrotechnicznej zabudowy rzeki;
- ocenę ryzyka powodzi w warunkach zmieniającego się klimatu, zmian użytkowania i zagospodarowania zlewni;
- szacunki częstości występowania powodzi.
Oryginalne znaki maksymalnych poziomów wielkich wód dokładnie dokumentują historię powodzi. Wiele znaków oprócz roku informuje o miesiącu i dniu wystąpienia kulminacji. Jest to w miarę kompletna informacja (km biegu rzeki, rzędna, czas) o rozmiarach zjawiska. Najstarsze udokumentowane rzędne kulminacji powodziowych w Polsce pochodzą z 1570 roku i znajdują się na Bramie Mostowej w Toruniu.
Szczególnie dużo znaków wielkich wód było na Żuławach Wiślanych, co wynika ze specyfiki tego regionu. Przypomnijmy, że na Żuławach Wiślanych wyjątkowo silne piętno powodziowe pozostawił po sobie wiek XVIII. Obfitował on w powodzie o charakterze katastrofalnym, powodowane częstym przerywaniem wałów. Wielokrotna i pośpieszna odbudowa odcinków wałów w tych samych miejscach doprowadziła do znacznej deformacji ich przebiegu i rozstawu, tym samym stwarzała ryzyko kolejnych ich przerwań.
Znak wielkiej wody w komorze śluzy w Przegalinie. Fot. PGW Wody Polskie
W niektórych okresach XVIII i XIX wieku powodzie występowały corocznie przez kilka kolejnych lat. Do takich okresów należą lata 1783 – 1786 i 1829 – 1888. Największe i najbardziej dotkliwe dla gospodarki Żuław były powodzie z lat 1829 , 1855 i 1888.
Świadectwem niektórych z tych powodzi są znaki wielkiej wody utrwalone na starych budowlach i kościołach przez ówczesnych mieszkańców Żuław. Szczególnie dużo znaków pochodzi z czasu wielkiej powodzi z 1829 roku. Obecnie w samym Gdańsku znajdują się trzy znaki wielkiej wody upamiętniające tę powódź. Pozostałe znajdują się na kościołach w miejscowościach Myszewo i Trutnowy. Kolejne udokumentowane znaki pochodzą z czasów powodzi w latach: 1745, 1839, 1855,1878, 1884, 1887, 1888, 1898, 1917, 1924.
Niestety ostatnio liczba znaków spada w szybkim tempie. Niszczone są wskutek niewłaściwych prac modernizacyjnych, przez wandali (złodziei złomu) oraz siły natury (wietrzenie, korozja).
Tradycja wmurowywania cegieł z wyciśniętą datą zanikła. Unikatowy zestaw takich znaków znajduje się na Farze we Włocławku i na kościele parafialnym w Mątowach Wielkich koło Tczewa.
Na Żuławach Wiślanych zinwentaryzowanych zostało 11 znaków wielkiej wody oraz trzy tablice powodziowe (trwałe płyty z napisem dotyczącym konkretnej powodzi).
Znajdują się one na kościołach, mostach, muzeach, budynkach prywatnych oraz w wale przeciwpowodziowym. Większość z nich to kamienne tablice wykonane z piaskowca. Wyjątek stanowi tablica z 1888 r. w Myszewie, która została wykonana z metalu.
Pozostają trwałym przypomnieniem zagrożeń, które wciąż są dla Żuław realne.
Przy pisaniu niniejszego tekstu autor korzystał z opracowania: „ZNAKI WIELKICH WÓD” Instytutu Geografii UMK oraz pracy magisterskiej Malwiny Prabuckiej „Znaki Wielkich Wód na Żuławach Wiślanych”.